środa, 21 lutego 2018

Stany depresyjne, jak walczyć




Stany depresyjne są symptomami,
które moga sygnalizować ryzyko zachorwania na depresje (pixabay.com) 


Depresja, a stany kryzysowe


Na wstępie musimy odróżnić już zaistniała chorobę od stanów trudnych, depresyjnych. W gruncie rzeczy różnica polega na intensywności i ciągłości stanów depresyjnych. Krótkotrwałe momenty osłabienia aktywności, zniechęcenie nie są symptomami choroby, ale nie powinniśmy się im poddawać, tylko je pokonywać. Sama depresja ma różne etapy i różnych pacjentów. Na ogól określa się ją stanem ciągłej apatii do tego stopnia, że osoby całkowicie wyłączają się ze współżycia, obowiązków nawet najdrobniejszych


Przeciwdziałanie, pomoc  



Dobrze dostrzegać życie jako dar (pixabay.com) 




Ważne jest, aby w trudnych sytuacjach wybierać życie, korzystać z jego walorów, mieć kontakt z przyrodą, zażywać relaksu, nie otwierać na okrągło ran, realizować pasje. Jeśli widzimy, że nie możemy normalnie przeskoczyć z doliny na równię, to dobrze wybrać się na konsultacje z psychologiem zob.http://strefaterapii.pl/kontakt/
Depresja ma też swoje przyczyny chemiczne, dlatego leczy się ją farmakologicznie, gdyż związana jest z pewnymi brakami odpowiednich pierwiastków czy innymi reakcjami zachodzącymi w ciele. Nie należy jej ignorować, ponieważ nasilona może nawet doprowadzić do samobójstwa.



Proces żałoby  



Żałoba to bardzo cieżki czas (pixabay.com) 




Śmierć najbliższego członka rodziny jest zawsze najtrudniejszym doznaniem z jakim musimy się zmierzyć. W procesie żałoby również dochodzi do stanów depresyjnych, zwłaszcza jeśli śmierć dotyczy małżonków, czy dzieci. Na ogół jesteśmy tak skonstruowani, że nas organizm radzie sobie sam. Jednak jeśli cierpienie jest nazbyt silne, to dobrze skorzystać z pomocy fachowca. Normalny przewidywany czas żałoby i doświadczania straty określa się do dwóch lat. Jeśli utrzymuje się zbyt długo, to jest to już niepojące. Ból psychiczny długotrwały wyjątkowo niszczy też organizm. Mówi się w niektórych sytuacjach, że ktoś „umarł z tęsknoty”. Tak jest, jeśli nie radzimy sobie ze stratą.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz